Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Bucz z miasteczka 52°13′N, 21°00′E. Mam przejechane 81034.28 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1560 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bucz.bikestats.pl

Archiwum bloga

*Gassy*

Czwartek, 4 lutego 2016 · dodano: 04.02.2016 | Komentarze 0

Dziś na treningu miałem atrakcje w postaci gradu, który kojarzy się raczej z cieplejszymi miesiącami. Padało jakieś 15minut, czyli na tyle krótko, abym nie zmókł zbytnio. Pod koniec jednak, trochę wody wdarło się do butów, mimo nowych ochraniaczy. Zimowe buty są już stare i porozklejane. To jest zapewne główny powód tych przemoknięć.

Ogólnie mówiąc, to czuję, że noga kręci coraz lepiej. Tempo spokojne, kolejne km zrobione. Oby tak dalej.

P.S. Niedźwiedzie w Bieszczadach już się przebudziły. Zapowiedź wiosny?


Kategoria trening


  • Aktywność Ciężary

*Siłownia*

Środa, 3 lutego 2016 · dodano: 04.02.2016 | Komentarze 0

To była moja pierwsza wizyta na siłowni w tym roku. 1h na sali, czyli 11 ćwiczeń (w tym 3xnogi, 3xbrzuch, 2xplecy, 1xklatka, 1xbiceps, 1xtriceps). Każde ćwiczenie wykonałem w 3 seriach, na ogół po 12 powtórzeń. Zobaczymy jak to będzie dalej wyglądać, ale wstępny plan jest taki, żeby przynajmniej do połowy marca wzmocnić się nieco, w towarzystwie sympatycznych entuzjastów kulturystyki.


Kategoria siłownia


*Agrykola x 30*

Wtorek, 2 lutego 2016 · dodano: 03.02.2016 | Komentarze 3

Zima na Agrykoli - ciąg dalszy. Wciąż jeszcze wiszą świąteczne iluminacje, co jest miłym dla oka urozmaiceniem oraz dodatkowym oświetleniem ulicy.

Dziś pogoda była dobra, co zachęciło mnie do zrobienia kilku powtórzeń więcej niż ostatnio. W sumie wykonałem 30 podjazdów. Co prawda dobra pogoda, to nie to samo, co sucha szosa, więc oprócz katowania samego siebie dojeżdżałem też sprzęt. Noga kręciła lepiej niż tydzień temu. Co drugie powtórzenie jechałem na stojąco, z blatu. Pod koniec ręce były już nieco sfatygowane, więc sylwetka robiła się coraz bardziej trzepacka.


Kategoria trening


*GK*

Niedziela, 31 stycznia 2016 · dodano: 31.01.2016 | Komentarze 0

Ostatni dzień stycznia był mniej wiosenny niż przedostatni, ale nie ma co narzekać. Jak na środek zimy warunki dziś były dobre. Szosy były czarne a termometry pokazywały kilka kresek powyżej zera. Co prawda wiało niemiłosiernie, a przez moment padał nawet grad, jednak nie przeszkodziło to w treningu. Dziś wiało z zachodu, czyli było dużo bocznego wiatru.

Mozolnie buduję bazę kilometrową pod sezon 2016. Kolejny trening wykonany. Jedziemy dalej, do wiosny coraz bliżej.


Kategoria trening


*GK*

Sobota, 30 stycznia 2016 · dodano: 30.01.2016 | Komentarze 2

Spokojnie, do Góry Kalwarii i z powrotem. Najpierw pod wiatr, później z wiatrem. Spokojnie, na solo.


Kategoria trening


*Agrykola x 25*

Czwartek, 28 stycznia 2016 · dodano: 29.01.2016 | Komentarze 0

Agrykola, na spokojnie, po pracy. Tym razem zrobiłem 25 powtórzeń, częściowo w miłym towarzystwie kolegi. Pozdrowienia dla sroki! 


Kategoria trening


*Gassy*

Wtorek, 26 stycznia 2016 · dodano: 27.01.2016 | Komentarze 0

Trening na mokrych szosach, ale już na temperaturowym plusie. Spokojnie, bez napinki.


Kategoria trening


  • DST 7.00km
  • Czas 00:40
  • VAVG 5:42min/km
  • Temperatura -2.0°C
  • Aktywność Bieganie

*Pole Mokotowskie*

Niedziela, 17 stycznia 2016 · dodano: 17.01.2016 | Komentarze 0

Biegowy trening na Polu Mokotowskim. Śniegi.


Kategoria bieganie


  • DST 20.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 6:00min/km
  • Temperatura 0.0°C
  • Aktywność Wrotkarstwo

*łyżwy, epizod 1#*

Sobota, 16 stycznia 2016 · dodano: 17.01.2016 | Komentarze 0

Solidnie popadało w piątkowy wieczór, to zdecydowałem się w sobotnie południe odkurzyć łyżwy. Pierwszy sukces już jest. Nie wywróciłem się, nie zrobiłem sobie i nikomu krzywdy. Wybrałem swój ulubiony obiekt, czyli Tor Stegny. Potrenowane!


Kategoria łyżwy


*Gassy-Konstancin*

Środa, 13 stycznia 2016 · dodano: 13.01.2016 | Komentarze 0

Pomimo lekkiego deszczu wyruszyłem na trening. Początkowo jechało się dość dobrze, ale ostatnie kilkanaście km pokonywałem już w mocnym deszczu wymieszanym ze śniegiem. Tempo spokojne.

Budowanie bazy pod sezon 2016 jak na razie idzie mi dość przyzwoicie. Po jesiennej przerwie, na rower ponownie wsiadłem 14 grudnia. Od tego momentu, czyli w ciągu miesiąca przejechałem ponad 1100km, w zdecydowanej większości sam. Wyrażając to w jednostkach czasu bylo to ponad 42h. Oby następne 30 dni było równie dobre, jak ostatnie.


Kategoria trening