Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Bucz z miasteczka 52°13′N, 21°00′E. Mam przejechane 81034.28 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1560 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bucz.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Ośka Warszawa

Dystans całkowity:9646.39 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:298:22
Średnia prędkość:32.33 km/h
Maksymalna prędkość:72.44 km/h
Maks. tętno maksymalne:200 (100 %)
Maks. tętno średnie:153 (76 %)
Suma kalorii:25718 kcal
Liczba aktywności:89
Średnio na aktywność:108.39 km i 3h 21m
Więcej statystyk

*Niedziela w robocie*

Niedziela, 12 marca 2017 · dodano: 15.03.2017 | Komentarze 0

Drugi z weekendowych treningów, razem z ekipą. Na ogół spokojnie, trochę mocniejszej pracy na wiatrach.



Kategoria Ośka Warszawa


*Duża Ośka z wariacjami*

Sobota, 11 marca 2017 · dodano: 15.03.2017 | Komentarze 0

Odrabiam zaległości kilometrowe na klubowym treningu. na koniec lekkie odcięcie - forma jeszcze nie ta, odżywianie na trasie niewystarczające.







Kategoria Ośka Warszawa


*Wielka Ośka*

Niedziela, 5 marca 2017 · dodano: 06.03.2017 | Komentarze 5

Niedzielna Ośka w jeszcze bardziej wiosennym klimacie. Spokojnie. Pozdrawiam Janka widzianego na zjeździe z Lipkowskiej w GK.

Foto, G.Z.














*Warka*

Sobota, 4 marca 2017 · dodano: 06.03.2017 | Komentarze 0

Tej zimy więcej u mnie treningów biegowych niż szosowych, więc byłem nieco pełen obaw przed pierwszym, oficjalnym treningiem Ośki. Obawy uzasadnione zapowiedzianym dużym dystansem i obecnością kilku mocnych koni. Na szczęście tempo było spokojne. Wyszedł super trening.

Zdjęcia od Grzegorza.









*Duża Ośka*

Sobota, 1 października 2016 · dodano: 01.10.2016 | Komentarze 0

To był fajny trening, w czteroosobowym składzie. Równo, solidnie. Jesień w pięknym wydaniu, kolarstwo dla przyjemności.




Kategoria Ośka Warszawa


*Czwartkowe, jesienne wieczory z Ośką*

Czwartek, 29 września 2016 · dodano: 01.10.2016 | Komentarze 0

Na klubowy trenig się spóźniłem. Chłopaki pojechali, ale ich dogoniłem kilka km przed GK. Akurat zatrzymali się na chwilę. Tempo dość solidne, momentami mocne.

Wrzesień zamykam z dość przywoitym, jak na tę część sezonu dystansem 1200km.




*Ośka*

Czwartek, 22 września 2016 · dodano: 24.09.2016 | Komentarze 0

Czwartkowe manewry Ośki, na trasie do Góry Kalwarii i z powrotem. Przelotny deszcz i szybko zapadający zmrok zmusiły nas do skrócenia treningu.


Kategoria Ośka Warszawa


*Ośka - trening klubowy*

Czwartek, 15 września 2016 · dodano: 17.09.2016 | Komentarze 0

Trening z mocnymi akcentami. Ośka Warszawa.


Kategoria Ośka Warszawa


*Ośka*

Czwartek, 11 sierpnia 2016 · dodano: 17.08.2016 | Komentarze 0

Czwartkowe manewry na południu, dodatkowo zakończone toastem z okazji narodzin córki jednego z kolegów.


Kategoria Ośka Warszawa


*Królak*

Niedziela, 7 sierpnia 2016 · dodano: 17.08.2016 | Komentarze 1

Do tegorocznego Królaka przygotowałem się bardziej niż do ostatniego. Ofensywa poszła na dwóch frontach: trenigowym i sprzętowym. Specjalistyczne treningi na Oboźnej ruszyły prawie cztery tygodnie przed wyścigiem. Podjazd ten bardzo przypomina swym profilem Bednarską. Róźnica między nimi polega głównie na tym, że na Oboźnej nie ma bruku. Łatwiej jest więc wykonać większą liczbę powtórzeń podczas jednej sesji treningowej. Im bliżej kryterium, tym częściej zaglądałem na samą Bednarską i Karową, czyli brukowe odcinki, które są esencją tego wyścigu. Pierwsze zmiany w sprzęcie, to przejście na kasetę 11-28, zmiana opon na 25mm i skrócenie łańcucha o dwa ogniwa. Jazda po bruku z dłuższym łańcuchem skutkowała jego permanentnym spadaniem. Było trochę dylematów w kwestii ciśnienia. Zbyt dużo, to słąba przyczepność i niski komfort jazdy, zbyt mało to większe ryzyko przebicia. Koniec końców pojechałem na 6 barach, choć minimum zalecane przez producenta, to 6,5 bar. Po wyścigu mogę powiedzieć, że 5,5 bar mogło by być jeszcze lepsze. Generalnie rzecz ujmując zarówno treningi, jak i zmiany w sprzęcie były ruchem w dobrą stronę.

Sam wyścig, to tylko 37min jazdy, ale za to full gas. O powodzeniu bądź niepowodzeniu decyduje często jedna czy dwie sytuacje. Bardzo ważne jest aby dobrze zacząć, czyli jechać z przodu. Starałem się więc być w czubie od samego początku. Pierwsze okrążenie przejechałem jako pierwszy. Na drugim podjeździe pod Bednarską jechałem jednak na kole kolegi, który niestety zrobił lukę. Próbowałem zespawać, co nawet w pewnym momencie udało się. Chwila odpuszczenia i nieuwagi zaskutkowała jednak tym, że znów musiałem gonić czołówkę. W sumie przerobiłem to kilkukrotnie. Trochę żałuję tej całej sytuacji, ale pomimo tego wyścig ukończyłem na 8. miejscu z czasem 00:37:13. Porównując to z ubiegłorocznymi wynikami, progres jest ewidentny. W 2015 przyjechałem na 28. miejscu, z czasem 00:39:24. Summa summarum jestem zadowolony. Do tej pory wydawało mi się, że tego typu wyścigi zupełnie nie są dla mnie. Jak się jednak okazuje odpowiednie przygotowanie i zmotywowanie mogą jednak dużo zmienić. Mam nadzieję, że za rok znów uda się być w czubie.
















Foto: Poland Bike Marathon, Hop Cycling, Grzegorz Zabielski.

Wyniki