Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Bucz z miasteczka 52°13′N, 21°00′E. Mam przejechane 81034.28 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1560 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bucz.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2012

Dystans całkowity:535.30 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:18:01
Średnia prędkość:29.71 km/h
Maksymalna prędkość:56.35 km/h
Maks. tętno maksymalne:187 (93 %)
Maks. tętno średnie:146 (73 %)
Suma kalorii:3718 kcal
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:76.47 km i 2h 34m
Więcej statystyk
  • DST 55.59km
  • Czas 02:01
  • VAVG 27.57km/h
  • VMAX 48.86km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • HRmax 183 ( 91%)
  • HRavg 135 ( 67%)
  • Kalorie 1405kcal
  • Sprzęt Orłowski Alu Dedacciai Basic
  • Aktywność Jazda na rowerze

*Warszawa-Jazgarzew-Piaseczno-Konstancin-Warszawa*

Czwartek, 25 października 2012 · dodano: 25.10.2012 | Komentarze 0

Kolejny z krótszych, porannych treningów w ramach roztrenowania. Ciemności trwają coraz dłuzej. Dopiero od 07.00 zaczyna się przejaśniać.


Kategoria trening


*niedzielna przejażdżka z Kropką*

Niedziela, 21 października 2012 · dodano: 21.10.2012 | Komentarze 0

I znów wpis z etykietką "ostatni". To była prawdopodobnie ostatnia przejażdżka z Kropką w tym roku. Prognozy na następny weekend nie są optymistyczne, pierwszy weekend listopada już nas nie ma na dłuuugo ;-) W grudniu raczej nie będę narażał swojej żony na jazdę na rowerze. Aż tak szalona nie jest (jeszcze).


Kategoria przejażdżka


  • DST 95.11km
  • Czas 03:00
  • VAVG 31.70km/h
  • VMAX 53.68km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 187 ( 93%)
  • HRavg 146 ( 73%)
  • Kalorie 2313kcal
  • Sprzęt Orłowski Alu Dedacciai Basic
  • Aktywność Jazda na rowerze

*Ośka*

Sobota, 20 października 2012 · dodano: 21.10.2012 | Komentarze 0

To była chyba jedna z ostatnich, jeśli nie ostatnia 'Ośka' w sezonie. Wyjechałem bardzo, bardzo spóźniony, ale udało się zdążyć. Sam trening to mniej więcej do połowy spokojna jazda, a od połowy mocne jak na koniec października deptanie po pedałach. W moim kalendarzu jest już okres roztrenowania, więc nie do końca mi to odpowiadało. Razem z Bartkiem odpuściliśmy w Jazgarzewie, spokojnie dojeżdżając do Puławskiej.




  • DST 55.38km
  • Czas 02:04
  • VAVG 26.80km/h
  • VMAX 36.91km/h
  • Temperatura 1429.0°C
  • HRmax 179 ( 89%)
  • HRavg 134 ( 67%)
  • Sprzęt Orłowski Alu Dedacciai Basic
  • Aktywność Jazda na rowerze

*Warszawa-Jazgarzew-Piaseczno-Konstancin-Warszawa*

Czwartek, 18 października 2012 · dodano: 18.10.2012 | Komentarze 0

Październik w tym roku jest dla mnie już okresem roztrenowania. Treningów jest mniej, są krótsze. Wszystko po to, aby organizm mógł płynnie przejść do przerwy między sezonami. W listopadzie mam zaplanowane wakacje od roweru i ogólny odpoczynek mentalny przed dość żmudnym okresem przygotowania do sezonu 2013. Po dość długiej, bo jedenastodniowej przerwie dziś odjechałem 2h przejażdzkę, zupełnie spokojnym tempem.


Kategoria trening


*Nasielsk*

Niedziela, 7 października 2012 · dodano: 08.10.2012 | Komentarze 0

Jeden z ostatnich treningów punktowanych na RB. Mimo bardzo aktywnej jazdy nie udało mi się niestety załapać do ucieczki dnia.


Kategoria Rondo Babka


*Ośka*

Sobota, 6 października 2012 · dodano: 08.10.2012 | Komentarze 0

Sobotnie przedpołudnie spędziłem na treningu z chłopakami z Ośki. Na treningu bardzo wysoka frekwencja - razem z grupą z Powsina - było ponad 30 osób. Jazda nieco spokojniejsza niż na ogół na wtorkowych treningach Ośki. Trasa nieco inna niż zazwyczaj. Od Góry Kalwarii do Jazgarzewa pojechaliśmy po bardzo bocznych, urokliwych szosach. Niestety na początku pojawił się deszcz, który zmoczył nas na tyle mocno, że pranie ciuchów okazało się sporym wyzwanem. Do tego oczywiste czyszenie i konserwacja roweru.


Kategoria trening


*Warszawa-Jazgarzew-Zalesie Górne-Wągrodno-Jazgarzew-Piaseczno-Konstancin-Warszawa*

Czwartek, 4 października 2012 · dodano: 04.10.2012 | Komentarze 0

W poniedziałek miałem planowo wolne od treningów. We wtorek nie wyjechałem z lenistwa, w środę wystraszyła mnie mżawka, ciemne chmury i mokre asfalty. Dziś w końcu się udało. Przejechałem całkiem przyjemny, poranny trening na standardowej trasie. Za miesiąc definitywnie kończę sezon. Tak szybko minął, trudno w to uwierzyć. Jeszcze niedawno był marzec i wszystko dopiero się rozkręcało. Teraz już październik w kalendarzu i ściganie się kończy...


Kategoria trening