Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Bucz z miasteczka 52°13′N, 21°00′E. Mam przejechane 81034.28 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1560 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bucz.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2010

Dystans całkowity:742.38 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:28:14
Średnia prędkość:26.29 km/h
Maksymalna prędkość:64.10 km/h
Maks. tętno maksymalne:190 (95 %)
Maks. tętno średnie:181 (90 %)
Suma kalorii:13355 kcal
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:61.86 km i 2h 21m
Więcej statystyk
  • DST 48.35km
  • Czas 02:03
  • VAVG 23.59km/h
  • VMAX 57.20km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • HRmax 187 ( 93%)
  • HRavg 140 ( 70%)
  • Kalorie 993kcal
  • Sprzęt Orłowski Alu Dedacciai Basic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Vejle fjord – siła, interwały

Wtorek, 30 marca 2010 · dodano: 30.03.2010 | Komentarze 0

Trening siły, interwałowy w schemacie:
- rozgrzewka-dojazd 15 minut,
- podjazd 5 minut, zjazd-odpoczynek 5 minuty – 10 powtórzeń,
- powrót-rozjazd 15 minut.

Pierwszy podjazd pokonałem najszybciej, czyli w czasie 4:15, później już nie udało się nawet zejść poniżej 4:45. Były też podejścia z czasem 5:45. Jak widać podjazd, choć krótki potrafi „kopnąć”. Ten trening nie był dla mnie najłatwiejszy od strony mentalnej. Po pierwszym podjeździe, gdzie poszedłem w „trupa” ciężko było wspinać się po raz kolejny. Organizm się nieco buntował, przewracało się w żołądku. Taki jest jednak urok treningów siłowych. Nie ma, że boli, jeśli chcesz być lepszy. Starałem się myśleć o motywujących kwestiach. Jedną z takich myśli było sobotnie zwycięstwo Bartka Huzarskiego we włoskiej etapówce Coppi e Bartali. Generalnie Polacy pokazali się tam z dobrej strony, bo dwa dni wcześniej Przemek Niemiec także wygrał etap i w generalce był drugi. W wyścigu jechały naprawdę przyzwoite ekipy, więc w mizerii polskiego kolarstwa te zwycięstwa po prostu bardzo cieszą. Kiedy ostatni raz Polak wygrał etap jakiegoś ważnego wyścigu w marcu? Nie pamiętam... Złożyłem poprzez stronę internetową gratulacje „Huzarowi” i jakież było moje zaskoczenie, kiedy dostałem odpowiedź zwrotną z podziękowaniami i pozdrowieniami. Duży pozytyw, od bądź co bądź jednego z lepszych kolarzy znad Wisły. Dołączam filmik z You Tube z wyścigu.

Coraz częściej myślę o majowym wyścigu - www.grejsdalsloebet.dk Na liście startowej na dystansie 200 km jest już 331 zawodników! Mam nadzieję, że będę w formie i dane mi będzie wziąć w tym udział.



Kategoria trening


  • DST 74.76km
  • Czas 02:33
  • VAVG 29.32km/h
  • VMAX 52.30km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 179 ( 89%)
  • HRavg 148 ( 74%)
  • Kalorie 1378kcal
  • Sprzęt Orłowski Alu Dedacciai Basic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Vejle-Ødsted-Vork-Bredsten-Give-Ris-Jelling-Sandvad-Vejle

Poniedziałek, 29 marca 2010 · dodano: 29.03.2010 | Komentarze 0

Dziś przyszedł czas na znaną i objeżdżoną trasę w wersji wydłużonej o 7 km. Warunki w miarę sprzyjające, mimo zimnego wiatru, który przeszkadzał do 40 km. Później zmieniłem kierunek jazdy i od razu dało się odczuć, że jest lżej i szybciej.


Kategoria trening


  • DST 29.19km
  • Czas 01:11
  • VAVG 24.67km/h
  • VMAX 55.40km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 165 ( 82%)
  • HRavg 122 ( 61%)
  • Kalorie 448kcal
  • Sprzęt Orłowski Alu Dedacciai Basic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Vejle fjord - rozjazd

Piątek, 26 marca 2010 · dodano: 28.03.2010 | Komentarze 0

Typowy rozjazd, po cięższym treningu dzień wcześniej. To tak dla wypłukania z mięśni resztek kwasu mlekowego, popularnie zwanego „zakwasami”. Zupełnie relaksacyjna jazda wzdłuż wybrzeża Vejle Fjord w tętnie około 120 (60% HR maks). Wyjątek stanowi tylko jeden podjazd pod Munkebjerg Hotel.


Kategoria trening


  • DST 120.59km
  • Czas 04:07
  • VAVG 29.29km/h
  • VMAX 59.20km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 172 ( 86%)
  • HRavg 146 ( 73%)
  • Kalorie 2207kcal
  • Sprzęt Orłowski Alu Dedacciai Basic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wio(senna) Jutlandia, czyli Vejle-Vonge-Nørre Snede-Bryrup-Hem-Ostbrik-Holtum-Vejle

Czwartek, 25 marca 2010 · dodano: 26.03.2010 | Komentarze 0

Opustoszałe szosy, wybuch wiosny i radość z jazdy! To był najpiękniejszy i najcieplejszy dzień w tym roku. Trochę niedowierzałem prognozom, które zapowiadały temperatury w pobliżu 15 C. A jednak! Wrzuciłem więc wiosenną kolekcję na siebie. Do krótkich spodenek i koszulki dołożyłem tylko nogawki i rękawki i bardzo lekką kamizelkę na wiatr. Wcale nie zmarzłem. Mógłbym nawet zrezygnować z kamizelki, gdyby nie wiatr. Jak wielka to różnica, pomiędzy zimowym ubiorem. Odcinkami zdarzało się nie natrafić na samochód przez 10 i więcej minut!. Wiosna oszołamia jak zawsze. Świat wygląda i pachnie zupełnie inaczej. Jutlandia wyglądała jednak wciąż na pogrążoną w zimowym śnie.

4 godziny dzikiej jazdy. Dla takich dni jak dziś warto trenować, kiedy pogoda nie rozpieszcza. Noga kręciła lekko. Pierwsze 40 km jechałem z wiatrem, zwracając uwagę na zakres tętna. Starałem się nie wychylać powyżej 70% HR maks (140). Z uwagi na sprzyjający wiatr i brak blatu jechałem z wysoką kadencją i czasami brakowało przełożeń. Dało się to odczuć także pomiędzy Nørre Snede a Hem. Co prawda na tym odcinku miałem czołowy wiatr, jednak szybkich zjazdów tam nie brakuje. Ciężko jest „dokręcić” na zjeździe powyżej 50km/h mając tylko małą płytę. Obniżyło to nieco prędkość przeciętną z treningu. Nie martwi mnie to jednak. Dzięki temu mogę rozwijać szybkość i technikę. Na bicie prędkości przeciętnych jeszcze przyjdzie czas. Jednak jak już jestem w tym temacie, to trzeba powiedzieć, ze czterogodzinna trasa pokonana tylko na małej tarczy z prędkością przeciętną prawie 29,5 km/h w marcu złym rezultatem nie jest. Ostatnie 50 km to już jazda bez oszczędzania, na rancie. Wiał boczny wiatr z południowego-wschodu. Momentami mocno pomagał, monetami trzeba było „przepychać”. Generalnie raczej był bardziej sprzyjający niż przeszkadzający. W końcówce tradycyjnie zakręciły mnie odcinek dojazdowy do miasta po wioskach. Chyba nigdy nie opanuję tego labiryntu szos piątej kategorii pomiędzy Hultum i Vejle. Zawsze odnajduję drogę, jednak za każdym razem jest ona inna.


Kategoria trening


  • DST 74.74km
  • Czas 03:04
  • VAVG 24.37km/h
  • VMAX 54.40km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 183 ( 91%)
  • HRavg 137 ( 68%)
  • Kalorie 1389kcal
  • Sprzęt Orłowski Alu Dedacciai Basic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dookoła Vejle

Wtorek, 23 marca 2010 · dodano: 23.03.2010 | Komentarze 0

To nie była zaplanowana trasa. Zgubiłem się jednak na drodze ku Mossø. W efekcie pokręciłęm się „tu i tam” a na koniec dodałem 10 podjazdów pod Kiddesvej.

Mimo słonecznej pogody, warunki nie były łatwe, gdyż wiało na potęgę. Według prognoz było to nawet do 60 km/h. Jechało się więc naprawdę ciężko. Zauważyłem, że podczas takiej jazdy ostro pod wiatr tempo spadało mi w rejon 65 HR maks (130). Mimo to ciężko mi było jechać szybciej. Być może to kwestia braków w dobraniu przełożenia. Z przodu wciąż mam tylko małą tarczę. Nie jest to złe, bo wymusza wysoką kadencję na szybszych odcinkach, zjazdach itp. Pod wiatr taki młynek być może jednak się nie sprawdza. W zasadzie zdecydowaną większą część trasy pokonałem „pod wiatr”, więc był to siłą rzeczy trening siłowy.

10 podjazdów pod Kiddesvej (maks 21%) „kopnęło” mnie dość mocno, bo po ich pokonaniu miałem odruchy wymiotne. I tu przypomina mi się relacja Sylwka Szmyda, który na Mount Ventoux także miał takie efekty...

Turbiny wiatrowe w rejonie Hvejsel, Jutlandia, Dania. © Bucz


Kategoria trening


  • DST 57.74km
  • Czas 02:03
  • VAVG 28.17km/h
  • VMAX 64.10km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 185 ( 92%)
  • HRavg 150 ( 75%)
  • Kalorie 150kcal
  • Sprzęt Orłowski Alu Dedacciai Basic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Vejle-Rugballe-Jelling-Gadbjerg-Egtved-Vejle

Poniedziałek, 22 marca 2010 · dodano: 22.03.2010 | Komentarze 0

Wiosna jest już chyba na dobre. Dwucyfrowe dodatnie temperatury cieszą po zimie, Mimo, że wiał dziś mocny i zimny wiatr, to jest dużo radości z jazdy. Pierwsza część trasy – około 30 km mocno pod wiatr, a ostatnie 20 km mocno z wiatrem. Te ostatnie 20 km przejechałem tylko na małej tarczy ze średnią prędkością około 40 km/h, ale z kolei pierwsze 30 km przepychałem gdzieś w granicach 23-25 km/h. Trasę pokonałem po raz drugi w życiu. Odczucia z tym związane są dość zaskakujące, bo po pierwszy objazd był w połowie stycznia w zupełnie innych warunkach.

'Landskabsskulptur' w poblizu Egtved; rzeźby prowadzą dialog z przyrodą... © Bucz

Skulpturpark, 1986, Egtved. © Bucz


Kategoria trening


  • DST 46.12km
  • Czas 01:59
  • VAVG 23.25km/h
  • VMAX 55.20km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 188 ( 94%)
  • HRavg 143 ( 71%)
  • Kalorie 1007kcal
  • Sprzęt Orłowski Alu Dedacciai Basic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Vejle fjord – 10xpodjazd i zjazd

Czwartek, 18 marca 2010 · dodano: 18.03.2010 | Komentarze 0

To był dobry trening. Dziesięciokrotnie wspinałem się na szczyt Vejle Fjord w rejonie kasyna Munkebjerg oraz dziesięciokrotnie zjeżdżałem. Trening odbył się w schemacie:
- rozgrzewka-dojazd 15 minut,
- podjazd 5 minut, zjazd-odpoczynek 4 minuty – 10 powtórzeń,
- powrót-rozjazd 15 minut.

Wiosna zbliża się wielkimi krokami. Dziś było naprawdę ciepło i słonecznie. Zrzucenie z siebie kilku warstw ubrań dało poczucie „lekkości”. Generalnie czułem się dobrze, noga kręciła równo. Z formą jest chyba coraz lepiej, choć jeszcze sporo ciężkiej pracy przede mną. Widzę jednak efekty wcześniejszych treningów i to daje mi motywację, by dalej się starać dawać z siebie jak najwięcej.


Kategoria trening


  • DST 56.40km
  • Czas 02:02
  • VAVG 27.74km/h
  • VMAX 50.40km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 148 ( 74%)
  • HRavg 181 ( 90%)
  • Kalorie 1122kcal
  • Sprzęt Orłowski Alu Dedacciai Basic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Vejle-Husby-Jelling-Rugballe-Vejle

Środa, 17 marca 2010 · dodano: 18.03.2010 | Komentarze 0

Podobnie jak ostatnio – trening zorganizowany tuż po powrocie z Polski. Wstrzeliłem się pomiędzy porannymi zajęciami w szkole a popołudniową pracą. Trasa taka sama jak poprzednio, lecz w wersji odwrotnej do ruchu wskazówek zegara. Drogi są na niej wąskie i bardzo wąskie, do tego kręte. Mało jest odcinków płaskich. Do Jelling jazda pod wiatr, a później z wiatrem. Dmuchało dziś solidnie, więc jedna część rundy to był trening siłowy a druga szybkościowy. Szybkość pomagała mi ćwiczyć nieobecność blatu z przodu, więc kadencja była wysoka. Na wzmiankę zasługuje pogoda - było ciepło, kurtka zimowa została więc na wieszaku ;-)

Dorzucam zdjęcia z Polski. Od 11 do 16 marca byłem odwiedzić swoją dziewczynę w Warszawie. W tym czasie wykonałem dwa treningi biegowe – każdy po około 45 minut. Pierwszy w piątek 12 a drugi w poniedziałek 15. W piątek nie było śniegu, więc wykorzystałem okazję i biegałem po torze na Służewcu (dosłownie – po trawiastej nawierzchni toru), a w poniedziałek tylko w rejonie Toru, gdyż spadło około 20 cm śniegu i biegać dało się tylko po odśnieżonych ulicach i chodnikach. Dorucam dwa zdjęcia z poniedziałku.

Budynki toru wyścigów konnych Służewiec w Warszawie © Bucz

Pomnik przy siedzibie Toru Służewiec © Bucz


Kategoria trening


  • DST 54.14km
  • Czas 02:05
  • VAVG 25.99km/h
  • VMAX 64.06km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • HRmax 188 ( 94%)
  • HRavg 143 ( 71%)
  • Kalorie 1033kcal
  • Sprzęt Orłowski Alu Dedacciai Basic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Vejle-Rugballe-Jelling-Husby-Vejlex2

Środa, 10 marca 2010 · dodano: 18.03.2010 | Komentarze 0

Zorganizowany na szybko trening w dniu wyjazdu do Polski. Dwie selektywne i techniczne rundy wokół miasta. Specyfika tak jak ostatnio, czyli jazda w tlenie, lecz nieco ostrzej i bez oglądania się na zakres tętna np. na podjazdach. Na uwagę zasługuje prędkość maksymalna z treningu – 64,06 km/h. Wiadomo, że w Danii nie ma gór a podjazdy i zjazdy nie należą do najdłuższych. Tu jednak udało się wykręcić całkiem niezłą prędkość i to w dodatku na małej płycie.


Kategoria trening


  • DST 63.22km
  • Czas 02:20
  • VAVG 27.09km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • HRmax 188 ( 94%)
  • HRavg 145 ( 72%)
  • Kalorie 1214kcal
  • Sprzęt Orłowski Alu Dedacciai Basic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Vejle-Kollemorten-Vejle

Wtorek, 9 marca 2010 · dodano: 18.03.2010 | Komentarze 0

Zaległy wpis z treningu sprzed dziewięciu dni. Pamięć jest ulotna, więc szczegóły umknęły mi. Na pewno jednak w pierwszą stronę jechałem pod wiatr a w drugą z wiatrem. Generalnie jazda w strefie tlenowej wyższej, choć bez sztywnego trzymania się zakresu. W końcówce dołożyłem trzy krótkie, lecz ultra sztywne podjazdy pod ulicę Kiddesvej (maks. 21%).


Kategoria trening