Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Bucz z miasteczka 52°13′N, 21°00′E. Mam przejechane 81034.28 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1560 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bucz.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2008

Dystans całkowity:596.35 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:24:40
Średnia prędkość:27.52 km/h
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:74.54 km i 2h 03m
Więcej statystyk
  • Czas 00:45
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening na pływalni –

Piątek, 29 lutego 2008 · dodano: 01.03.2008 | Komentarze 0

Trening na pływalni – Uniwersytet Ekonomiczny. Dziś popływałem relatywnie więcej w tzw. „stylu dowolnym”, który w moim wydaniu jest naprawdę dowolny...




  • DST 57.08km
  • Czas 02:12
  • VAVG 25.95km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kraków-Raciborowice-Książniczki-Młodziejowice-Michałowice-Więcławice-Goszcza-Więcławice-Wiktorowice-Więcławice-Raciborowice-Kraków Od

Czwartek, 28 lutego 2008 · dodano: 28.02.2008 | Komentarze 0

Kraków-Raciborowice-Książniczki-Młodziejowice-Michałowice-Więcławice-Goszcza-Więcławice-Wiktorowice-Więcławice-Raciborowice-Kraków Od rana wiało, więc postanowiłem, że dziś spróbuje poszukać jakiejś nowej drogi do wykorzystania. Zanim człowiek znajdzie kawałek jakiejś przyzwoitej szosy do wykorzystania – tj. do wpięcia do innej drogi, tak, aby można było zrobić jakąś pętlę wyjeździć swoje musi. Polskie drogi mają to do siebie, że są bardzo słabo oznaczone. W efekcie polegać trzeba tylko na mapie i własnym zmyśle orientacji. Dzisiejsza jazda wyglądała w ten sposób, że średnio, co kilkanaście minut zatrzymywałem się, aby sprawdzić, czy jadę po wyznaczonym szlaku. Oczywiście bardzo często lądowałem w miejscach, których bym się nie spodziewał... Nie pozostało to bez wpływu na moją prędkość przeciętną. Znalazłem jednak traskę o ogólnie mówiąc całkiem przyzwoitym asfalcie i nikłym ruchu samochodowym, którą można dojechać do Słomnik omijając drogę wojewódzką 776.




  • DST 123.50km
  • Czas 04:22
  • VAVG 28.28km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kraków-Wieliczka-Gorzków-Nowa Wieś-Dobczyce-Wiśniowa-Kobielnik-Przełęcz Jaworzyce

Wtorek, 26 lutego 2008 · dodano: 26.02.2008 | Komentarze 1

Kraków-Wieliczka-Gorzków-Nowa Wieś-Dobczyce-Wiśniowa-Kobielnik-Przełęcz Jaworzyce (Wierzbanowska) (596 m n.p.m.)-Kasinka Mała-Kasinka Wielka-Dobczyce-Stojowice-Wieliczka-Kraków. Wiosna zaskoczyła szosowców. Miało mocno wiać (prawie 30 km/h), więc ubrałem się dość ciepło. Kiedy wyjeżdżałem było pochmurno. Po 1,5 h jazdy po chmurach nie było śladu a wiatr też taki mocny nie był. W efekcie przegrzałem się nieco, bo po powrocie termometry wskazywały 14 °C. Jazda była jednak niezła, bo z nawiązką przekroczyłem po raz pierwszy w tym sezonie barierę 100 km w ciągu jednego treningu. Mój dystans całkowity przejechany w tym roku jest już większy niż 1000 km. Pierwsze dwie godziny jechałem dość spokojnie wiedząc, jaki dystans mnie czeka. Od Gorzkowa do Kasinki Wielkiej było po wiatr, później zaś z wiatrem. Na Przełęczy Jaworzyce od strony Kobielnika poprawiono stan asfaltu. Ma to chyba związek z gminą inwestycją w Obserwatorium Astronomiczne na Lubomirze (904 m n.p.m.). Szkoda, że nie ma asfaltu aż na samą górę. Brakuje 3 km. Wtedy podjazd byłby naprawdę niezły. Sama szosa do przełęczy jest jednak wystarczająco wymagająca. Na przełęczy leżą resztki śniegu. Zjazd jest już nieciekawy, bo dziury w asfalcie jest aż nadto. Ostatnie 1,5 h jechałem lekko odwodniony. Co najmniej poniosła mnie dwukrotnie bezmyślność. Pierwszy raz na zjeździe do Koźmic Wlk. gdy chciałem wyprzedać na serpentynach szkolny autobus. Droga w tamtym miejscu jest fatalna a widoczność zza takiego pojazdu także kiepska. Na szczęście kierowca jadący zna przeciwka zachował zimną krew. Drugi raz w Krakowie, gdy jechałem w korku na Bieżanowie i zagapiłem się. O mało bym nie wjechał kobiecie do bagażnika.




  • Czas 00:45
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening na pływalni - tym razem

Niedziela, 24 lutego 2008 · dodano: 24.02.2008 | Komentarze 0

Trening na pływalni - tym razem AWF. Pływak wciąż kiepski, ale trochę lepszy ;-)




  • Czas 00:45
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening na pływalni - Uniwersytet

Piątek, 22 lutego 2008 · dodano: 22.02.2008 | Komentarze 0

Trening na pływalni - Uniwersytet Ekonomiczny. Dobra rzecz w tej fazie przygotowań do sezonu. Pływak jest jednak ze mnie kiepski ;-)




  • Czas 00:45
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening biegowy –

Czwartek, 21 lutego 2008 · dodano: 21.02.2008 | Komentarze 0

Trening biegowy – Park Lotników Polskich. Pogoda dziś nie dopisała – mglisto, wilgotnie, pojawiła się mżawka. Szosy były mokre. Zdecydowałem się więc na bieganie. W nogach czułem wczorajszy trening. Zakwasy miałem głównie w łydkach.




  • DST 92.60km
  • Czas 03:06
  • VAVG 29.87km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kraków-Grabie-Niepołomice-Kłaj-Proszówki-Drwina-Ispina-Niepołomice-Kraków czyli po płaskim,

Środa, 20 lutego 2008 · dodano: 20.02.2008 | Komentarze 0

Kraków-Grabie-Niepołomice-Kłaj-Proszówki-Drwina-Ispina-Niepołomice-Kraków czyli po płaskim, ale w odwrotną stronę niż zazwyczaj. Pogoda dopisała – temp +6 C, bezwietrznie. Drogi w zasadzie suche, poza krótkimi odcinkami w lesie. Z każdym kwadransem rozkręcałem się. Starałem się utrzymać wysokie tempo. Średnia prędkość jak na połowę lutego i ten dystans nienajgorsza, chociaż szkoda, że tak niedużo zabrakło do okrągłych 30 km/h.




  • DST 65.71km
  • Czas 02:23
  • VAVG 27.57km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kraków-Kocmyrzów-Niedźwiedź-Skała-Kraków Kiedy wróciłem termometr

Sobota, 16 lutego 2008 · dodano: 16.02.2008 | Komentarze 0

Kraków-Kocmyrzów-Niedźwiedź-Skała-Kraków Kiedy wróciłem termometr wskazywał – 5 stopni Celsjusza. Wczoraj pisałem, że było zimno. Jeśli tak, to dziś było bardzo zimno. Miałem na sobie 6 warstw ubioru. Pomogło mi to częściowo. Palce u rąk i nóg i tak dostały w kość. Po 30 min jazdy myślałem, że przejechanie zaplanowanej trasy nie powiedzie się. Wtedy jednak zdarzyło się coś, co dodało mi otuchy. W reakcjach kierowców i pasażerów mijających mi samochodów zauważyłem po prostu podziw dla moich wyczynów. Wiem, że to brzmi mało skromnie, ale tak wtedy czułem. Niedługo później gdzieś pomiędzy Polanowicami a Niedźwiedziem na odcinku odsłoniętej prostej dostałem się w objęcia czołowego i przenikliwego wiatru. I wtedy decydowały się losy. Postanowiłem, że dojadę do Niedźwiedzia i zobaczę...Kiedy dojechałem pomyślałem, że może spróbuję kontynuować. Wciąż wiał mroźny wiatr, ale ja zmieniłem kierunek jazdy, więc przeszkadzał nieco mniej. Kiedy dojechałem do Skały ponownie zmieniłem kierunek jazdy i wtedy wiatr stał się moim sprzymierzeńcem. W samym Krakowie spotkał mnie miły gest. Otóż jadący za mną w samochodzie nauki jazdy przez jakaś chwilę samotny mężczyzna około 60 w pewnym momencie na dwupasmowej drodze podjechał do mnie, spojrzał i uniósł kciuk w górę w moim kierunku. Jechaliśmy tak przez kilka sekund. Ja nie odwdzięczyłem się nawet uśmiechem – byłem zbyt pogrążony w jazdę. Dopiero po chwili dotarło do mnie, co się stało.




  • DST 82.46km
  • Czas 03:04
  • VAVG 26.89km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kraków-Wieliczka-Chorągwica-Biskupice-Kunice-Dobczyce-Myślenice-Świątniki Górne-Wrząsowice-Kraków Ten z treningów,

Piątek, 15 lutego 2008 · dodano: 15.02.2008 | Komentarze 0

Kraków-Wieliczka-Chorągwica-Biskupice-Kunice-Dobczyce-Myślenice-Świątniki Górne-Wrząsowice-Kraków Ten z treningów, w których główną rolę odgrywała pogoda. Mimo tego, iż było słonecznie dominował chłód. Wiał silny, przeszywający zimnem wiatr, termometry wskazywały nie więcej jak 0 stopni Celcjusza, więc temperatura odczuwalna była grubo poniżej zera. Przez większą część trasy walczyłem z wiatrem i towarzyszącym mu zimnem.




  • DST 12.00km
  • Czas 00:30
  • VAVG 24.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zastanawiałem się, czy w dzienniku

Środa, 13 lutego 2008 · dodano: 13.02.2008 | Komentarze 0

Zastanawiałem się, czy w dzienniku rowerowym umieszczać tylko zapiski z treningów/przejażdżek, czy może notować także poza-rowerowe formy aktywności fizycznej. Zdecydowałem się na wpisywanie treningów biegowych. Pogoda dziś zniechęcała do jazdy. Było szaro, mglisto, mżyło a momentami nawet padał deszcz. Co prawda rano wyciągnąłem rower i zrobiłem 12 km, ale nie zaliczam ich w kategoriach sportowych. Sprawdzałem na odcinku kontrolnym 1 km przy Al. Pokoju ustawienia licznika. Podjechałem także do sklepu rowerowego, aby obciąć linki przerzutek po wczorajszej wymianie. Zamiast jazdy zrobiłem 35 min trening biegowy w Parku Lotników Polskich. I nie żałuję. Biegało się całkiem przyjemnie.