Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Bucz z miasteczka 52°13′N, 21°00′E. Mam przejechane 81034.28 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1560 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bucz.bikestats.pl

Archiwum bloga

Pętla Beskidzka

Sobota, 7 lipca 2012 · dodano: 10.07.2012 | Komentarze 0

72h po maratonie nie wiem od czego zacząć ten wpis. Może od rezultatów? Proszę bardzo oto one: 22 miejsce w klasyfikacji "open", gdzie wystartowało 137 zawodników a ukończyło 121, 9 w kategorii "B" (30-40 lat), gdzie wystartowało 47 a ukończyło 42. 22 minuty straty w "open" do zwycięzcy 11 minut do zwycięzcy w w "B".
wyniki
Na maratonie, bo właśnie taką formułę miała "Pętla Beskidzka" było kilka kluczowych momentów. Na 132 km trasy organizator przewidział 2200 m przewyższeń rozłożonych głównie na sześciu podjazdach.
profil
mapka
Start i od razu bardzo mocny akcent w postaci podjazdu pod Przełęcz Salmopolską, który moja kategoria pokonała w bardzo mocnym tempie ze średnią prędkością 22 km/h. Od razu była ostra selekcja mniej więcej do kilkunastu osób. Póżniej zjazd, gdzie przy prędkości własnej około 70-75 km/h wyprzedził mnie - jak się póżniej okazało - kolega z forumszosowego.org szamanviking. Musiał jechać 90 km/h. Szacunek i pozdrowienia! Dalej wjazd do Szczyrku, trochę hopek, czyli względne wypłaszczenie. Następnie drugi podjazd czyli Ochodzita wojewódzką 943, gdzie blisko szczytu był bufet. Jechałem wtedy na tyłach grupy, więc musiałem zwolnić bo niektórzy chcieli z bufetu skorzystać, niektórzy zwolnili dla zasady, powstało ogólne zamieszanie, które wykorzystało około 5-7 zawodników odjeżdzając. Sprawa jest delikatna, bo w zawodowym peletonie na bufetach wszyscy zwalniają i czekają. To był amatorski wyścig w formie maratonu, więc reguły są nieco inne, jednak pewien niesmak pozostaje. Później zjazdy, podjazd pod Kubalonkę, zjazd i podazd pod Zameczek Prezydenta RP razy dwa. Za drugim razem na wypłaszczeniu za szczytem odjechało z mojej grupki dwóch zawodników kat B, których już nie dogoniłem. Trochę żałuję, bo ostatnie 20 km jechałem w zasadzie na solo. Jadąc w grupce miałbym szansę przynajmniej na lepszy czas i ogólną pozycję w 'open'. Jak na debiutanta rezultat jest jednak w moim odczuciu dobry. Mam nadzieję, że w przyszłym roku forma pozwoli zawalczyć o pierwszą dziesiątkę w "open" i pierwszą piątkę w "B" (30-40 lat).


Kategoria wyścig



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa enzes
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]