Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Bucz z miasteczka 52°13′N, 21°00′E. Mam przejechane 81034.28 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 28.19 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1560 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Bucz.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 61.09km
  • Czas 02:06
  • VAVG 29.09km/h
  • VMAX 61.50km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 189 ( 93%)
  • HRavg 157 ( 77%)
  • Kalorie 1477kcal
  • Sprzęt Orłowski Alu Dedacciai Basic
  • Aktywność Jazda na rowerze

Vejle-Jelling-Ris-Give-Bredsten-Ødsted-Vejle

Piątek, 8 maja 2009 · dodano: 08.05.2009 | Komentarze 0

Jak wstałem, to pomyślałem, że dziś nie wyjadę, bo znowu pada...;-( Około 13 przejaśniło się nieco, więc podbudowany tą zmiana w pogodzie, szybko doładowałem dawkę węglowodanów w postaci pełnoziarnistego spaghetti. Entuzjazm udzielił mi się na tyle, iż pomyślałem, że mógłbym pojechać w zupełnie nową, 92 km trasę. W ostatnim momencie zrezygnowałem jednak z tego pomysłu. Po pierwsze pogoda mimo przejaśnienia była niestabilna, po drugie bardzo mocno wiało a po trzecie odkryłem duże nacięcie na boku tylnej opony. Niestety jest na tyle duże, iż prześwituje przez nie dętka. Nie było czasu na klejenie tej opony. Na ryzyk-fizyk pojechałem w krótszą i znaną mi trasę...

Do Jelling jechało się wybitnie pod wiatr. Od Jelling do Give było nieco lżej, a poźniej wiatr zmienił się na boczny – czasem przeszkadzał, czasem był sprzymierzeńcem. Po pierwszej godzinie jazdy wykręciłem nieciekawą przeciętna – 26,5 km/h (hopki i wiatr zrobiły swoje).

Mimo, że momentami było bardzo nieciekawie z uwagi na wiatr, to czułem, że noga dość dobrze podaje. Zostawiłem nieco zdrowia na szosie, bo tętno przeciętne z tego treningu wyniosło 157. W trzeciej strefie – powyżej 80% tętna maksymalnego przebywałem dziś ponad 47 minut (37% całkowitego czasu treningu). Do przeciętnej 30 km/h brakło stosunkowo niewiele – 0,79 km/h (przeciętna z całego treningu wyniosła 29,21 km/h).

W sumie fajny trening – bez deszczu i bez defektów. Była mała przygoda – tuż przy wjeździe do Vejle sarenka wpierw wskoczyła na ścieżkę rowerową, ale gdy tylko mnie zobaczyła, to szybko uciekła do lasu ;-)


Kategoria trening



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa dzien
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]